*ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA (PRZEPRASZAM XD)*
Gdy nagle ktoś podstawił mi haka...
-Kurwa! Kto to zrobił?!- wkurzyłam się nieźle. Spojrzałam w bok i zobaczyłam dwie puste blondynki (nie mam nic do blondynek xd to tylko o tych bohaterkach. blondynki są zajebiste <3) które prawie turlały się ze śmiechu na podłodze. Wkurzyłam się. Podeszłam do nich.
- Macie kurwa jakiś problem?!- powiedziałam dość ostro. Już przestały się śmiać. Miały miny jakby się wystraszyły.
- Tak mamy problem. Żyjesz to jest tym problemem.-blondynka uśmiechneła się złośliwie. Już się zamachnęłam jednak ktoś mnie powstrzymał. Tym kimś okazał sie być Niall.
- Przestań. Nie warto tracić nerwów na takie szmaty.-szepnął mi do ucha.
Jego głos mnie uspokaja. Sprawia że na moim ciele są dreszcze... Chyba się w nim zakochałam... Nie! Emily nie możesz się zakochać... Z myślenia oderwał mnie głos sexsiaka...YY znaczy Nialla.
- Idziemy na lunch czy nie?- uśmiechnął się do mnie.
- Takk pewnie chodź-odwzajemniłam uśmiech. Gdy już szłam do drzwi zorientowałam się że Niall nie idzie. Podeszłam do niego.
-Chyba o czymś zapomniałaś- powiedział i chwycił mnie za ręke.
-Jesteś moja przez 5 dni pamietaj- uśmiechnął się chytrze. Spojrzałam na niego spod byka.
-Może mam cie jeszcze całować co?-spytałam sarkastycznie jednak zaraz tego pożałowałam.
-Dobry pomysł dzięki- boże nienawidzę siebie.
Weszliśmy do stołówki. Wzroki skierowane jak zwykle na nas. Usiadłam w jakimś stoliku a Niall poszedł po jedzenie.
Rozejrzałam się po stołówce i zobaczyłam te dwie blondynki.
Patrzały sie na mnie i coś mówiły. Już chciałam podejść jednak Niall przyszedł z jedzeniem. Boże ile on je. Jednak nie widać tego po nim.
-Boże Niall ty tyle zjesz?- spojrzałam na niego a on sie jedynie uśmiechnął. Ja również.
Zaczęliśmy jeść ale miałam uczycie jakby ktoś mnie obserwował i nie myliłam się. Dwie blondynki gapiły sie i coś do siebie gadały.
Nie wytrzymałam. Wstałam i podeszłam szybkim krokiem w ich kierunku.
-Widze że znowu macie znowu jakiś problem! Odpierdolcie sie kurwa! - wysyczłam a one zaczeły sie znowu śmiać. Wymierzyłam lecz znowu Niall mnie zatrzymał. Wzięłam go za rękę i już odchodziłam z nim do stolika gdy nagle usłyszałam zza moich pleców.
-Szmata- powiedziała ta wredna.
Nie. Teraz nie odpuszczę. Wyrwałam sie z rąk Nialla i wymierzyłam blondynce prosto w nos. Polała sie krew.
- Mówiłaś coś?!- już chciałam dać jej jeszcze raz ale jakiś nauczyciel mnie odciągnął. Jej puste koleżaneczki poskarżyły sie nauczycielom.
- Do dyrektora teraz!-powiedziała pani od matmy. Spojrzałam na Nialla był w szoku. Oczy mi sie zaszkliły.
Wzięłam plecak i poszłam do dyrka.
-Usiądź prosze.-wskazał na krzesło naprzeciwko jego.
-Przykro mi to mówić ale zostajesz zawieszona na jakiś czas.
-SŁUCHAM?! Nie może pan!
-Owszem mogę. Zadzwonimy, a teraz dowidzenia.
Wyszłam z sali i zsunęłam sie po ścianie i najzwyczajniej w świecie zaczęłam płakać. Ktoś do mnie podszedł to był Niall. Spojrzałam na niego i powiedziałam.
- Zawiesił mnie... Tak poprostu..- i łzy już leciały same...
Niall uklękł i..... CDN
Cześć. Na wstępie musze powiedzieć ugh ciężko było. Troszke sie namęczyłam ale mam wene xD jutro dodam nexta :* PROSZE KOMENTUJCIE <3
Pozdrawiamy Oliwia i Ala <3
- Macie kurwa jakiś problem?!- powiedziałam dość ostro. Już przestały się śmiać. Miały miny jakby się wystraszyły.
- Tak mamy problem. Żyjesz to jest tym problemem.-blondynka uśmiechneła się złośliwie. Już się zamachnęłam jednak ktoś mnie powstrzymał. Tym kimś okazał sie być Niall.
- Przestań. Nie warto tracić nerwów na takie szmaty.-szepnął mi do ucha.
Jego głos mnie uspokaja. Sprawia że na moim ciele są dreszcze... Chyba się w nim zakochałam... Nie! Emily nie możesz się zakochać... Z myślenia oderwał mnie głos sexsiaka...YY znaczy Nialla.
- Idziemy na lunch czy nie?- uśmiechnął się do mnie.
- Takk pewnie chodź-odwzajemniłam uśmiech. Gdy już szłam do drzwi zorientowałam się że Niall nie idzie. Podeszłam do niego.
-Chyba o czymś zapomniałaś- powiedział i chwycił mnie za ręke.
-Jesteś moja przez 5 dni pamietaj- uśmiechnął się chytrze. Spojrzałam na niego spod byka.
-Może mam cie jeszcze całować co?-spytałam sarkastycznie jednak zaraz tego pożałowałam.
-Dobry pomysł dzięki- boże nienawidzę siebie.
Weszliśmy do stołówki. Wzroki skierowane jak zwykle na nas. Usiadłam w jakimś stoliku a Niall poszedł po jedzenie.
Rozejrzałam się po stołówce i zobaczyłam te dwie blondynki.
Patrzały sie na mnie i coś mówiły. Już chciałam podejść jednak Niall przyszedł z jedzeniem. Boże ile on je. Jednak nie widać tego po nim.
-Boże Niall ty tyle zjesz?- spojrzałam na niego a on sie jedynie uśmiechnął. Ja również.
Zaczęliśmy jeść ale miałam uczycie jakby ktoś mnie obserwował i nie myliłam się. Dwie blondynki gapiły sie i coś do siebie gadały.
Nie wytrzymałam. Wstałam i podeszłam szybkim krokiem w ich kierunku.
-Widze że znowu macie znowu jakiś problem! Odpierdolcie sie kurwa! - wysyczłam a one zaczeły sie znowu śmiać. Wymierzyłam lecz znowu Niall mnie zatrzymał. Wzięłam go za rękę i już odchodziłam z nim do stolika gdy nagle usłyszałam zza moich pleców.
-Szmata- powiedziała ta wredna.
Nie. Teraz nie odpuszczę. Wyrwałam sie z rąk Nialla i wymierzyłam blondynce prosto w nos. Polała sie krew.
- Mówiłaś coś?!- już chciałam dać jej jeszcze raz ale jakiś nauczyciel mnie odciągnął. Jej puste koleżaneczki poskarżyły sie nauczycielom.
- Do dyrektora teraz!-powiedziała pani od matmy. Spojrzałam na Nialla był w szoku. Oczy mi sie zaszkliły.
Wzięłam plecak i poszłam do dyrka.
-Usiądź prosze.-wskazał na krzesło naprzeciwko jego.
-Przykro mi to mówić ale zostajesz zawieszona na jakiś czas.
-SŁUCHAM?! Nie może pan!
-Owszem mogę. Zadzwonimy, a teraz dowidzenia.
Wyszłam z sali i zsunęłam sie po ścianie i najzwyczajniej w świecie zaczęłam płakać. Ktoś do mnie podszedł to był Niall. Spojrzałam na niego i powiedziałam.
- Zawiesił mnie... Tak poprostu..- i łzy już leciały same...
Niall uklękł i..... CDN
Cześć. Na wstępie musze powiedzieć ugh ciężko było. Troszke sie namęczyłam ale mam wene xD jutro dodam nexta :* PROSZE KOMENTUJCIE <3
Pozdrawiamy Oliwia i Ala <3
super :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział <3 ~Aga
piszcie dalej calusy :**
OdpowiedzUsuńCzekam, czekam I sie doczekać Nie moge! :)) <3
OdpowiedzUsuńBędę czekać na next'a bo ten już jest świetny *0*
OdpowiedzUsuńAwww dziekujemy dla nas to ogromna motywacja <3 Naszym marzeniem jest miec chociaz 10 kom <3 Ale nie narzekamy bo 4 to juz duzo <3 Dziekujemy <3 /Olow( ksywka do imienia Oliwia xd) KOCHAMY WAS <3
OdpowiedzUsuńpiszcie dalej !!!!!! <3
OdpowiedzUsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńPisz dalej!!! Chciałabym żeby rozdziały pojawiały się co 2, 3 dni..... <3 A najlepiej to codziennie xd :)~Ewa :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńGlupie ;**
OdpowiedzUsuńTak samo jak ten komentarz :) Pozdrawiam Oliwia właścicielka :)
UsuńNie umiesz przyjąć krytyki? Mam prawo wyrażać swoją opinię. Jeśli mogę doradzić to ogranicz te przekleństwa.
OdpowiedzUsuńTak Tak . Tłustym drukiem jest napisane że są przekleństwa a jeśli ci się coś nie podoba to nie czytaj. Proste. Jakoś innym to nie przeszkadza tylko akurat tobie -,- Ale Okej. Nie podoba się nie czytaj. Nie komentuj. ctrl+W. Gotowe. :) /Oliwia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, nie napisałam, że mi się nie podoba, ale tymi przeklenstwami psujesz dobre opowiadanie. Od czasu do czasu może się zdarzyć, zaś czytanie np. ośmiu linijek gdzie jest po kilka przekleństw jest odpychajace. To moja rada :)
OdpowiedzUsuń