wtorek, 26 sierpnia 2014

Rozdział 8

-Niall!!!!! Chcesz pizze?? -krzyknęłam pytając.
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN

                                                              ***
-Hej Emily - Podszedł do mnie i chciał mnie przytulić. Natychmiast się odsunęłam.
-Kurwa Matt Co ty tu robisz?!?!- Zaczęłam Wrzeszczeć jak Opętana. Nawet nie zauważyłam kiedy Niall stanął koło mnie. 
-Co tu się dzieje Em?- Powiedział lekko zszokowany Niall. Nie wiedziałam co mam zrobić w tej okropnej sytuacji. 
-Nic Niall...- Powiedziałam a raczej zaszlochałam drżącym głosem. Niall Od razu mnie przytulił. 
-Odsuń się od niej!!- Zaczął wrzeszczeć Matt na Niall'a. Nagle poczułam gwałtowne szarpnięcie. Leżałam na podłodze. Odwróciłam głowę w prawo i ujrzałam jak się biją.
Szybko pobiegłam w ich kierunku i zaczęłam rozdzielać ale na marne Matt mnie uderzył. Uderzyłam głową o szafkę. Strasznie zaczęła mnie boleć głowa. 
- Pożałujesz za to Skurwysynie- Zaczął krzyczeć Blondyn. Ostatnie co zobaczyłam to jak Niebieskooki wywala Matta za drzwi..
                                                               ***
Obudziłam się na czymś bardzo miękkim, powoli zaczęłam otwierać oczy. Nie dało to dużego rezultatu gdyż oślepiło mnie światło. Za trzecim razem udało mi się już normalnie otworzyć. Usiadłam chwiejąc się jak się okazało na moim łóżku. Po chwili przyszedł Niall z gorącą herbatą.
-O Emily obudziłaś się- powiedział Blondyn z wielkim Uśmiechem. Zauważyłam że ma rozwalony łuk brwiowy i nagle zaczęłam sobie wszystko przypominać. oczy mi zaszły łzami ale się powstrzymałam aby nie "wyszły" na zewnątrz. 
-Niall przynieś mi apteczkę leży w szafce pod umywalka w mojej łazience- Pomyślałam że mu wyczyszczę to ranę. 
-Ale po co ci?- Zapytał z dziwnym wyrazem twarzy.
-Po prostu przynieś, proszę- poszedł  bez słowa. jestem ciekawa z kąd Matt wie gdzie ja do cholery mieszkam i co on tu kurwa robi?! Po kilku minutach dostałam to o co prosiłam. 
-Usiądź na łóżku- Powiedziałam a on to zrobił. Kucnęłam przy nim i zaczęłam wycierać zaschniętą już krew. Niall cicho syknął.
- Dziękuję- Powiedziałam.
- Ale nie ma za co Księżniczko- Odpowiedział z Krzywym uśmiechem.
- Jest, gdyby nie ty to nie wiem co on mógł by mi zrobić- Wypowiedziałam te słowa ze strachem w głosie. przylepiłam jeszcze plaster na brwi Blondyna i zamknęłam Apteczkę.
- Dla ciebie wszystko Księżniczko- Powiedział i zaczął się do mnie przybliżać gdy nagle... CDN



Hej wiem, że ten rozdział nie jest wspaniały i ogólnie... 
https://twitter.com/_Hands_Up Macie tu mojego tt, możecie się tam nas pytać o rozdziały i inne rzeczy. : D 
W Komentarzach możecie podać nam linki do swoich tt to Zaobserwujemy ;) Miłego dnia <3 Kolejny rozdział powinien pojawić się za 2 dni <3 Całuski ;*** /Ala

sobota, 23 sierpnia 2014

Rozdział 7 ;)

PRZECZYTAJ NOTKE POD ROZDZIAŁEM. DZIĘKUJE.



... W ręce trzymał moją żyletke... Byłam w szoku skąd on ją wziął... Spuściłam głowe bo chciałam uniknąć jego przeszywającego wzroku.
-Pytam się czy to twoje.?-powiedział lekko zdenerwowany.
-Tak. Moje.-powiedziałam i poczułam ciepłe łzy spływające po moich policzkach. Sama nie wiem dlaczego płacze. Poczułam jego oddech na mojej szyi. Wstrzymałam oddech.
-Nie tnij sie. Jestes zbyt piekna aby oszpecać swoje ciało. -Powiedział a ja zamarłam. Podniósł lekko mój podbródek i powiedział żebym na niego spojrzała. Zrobiłam to o co prosił. Spojrzałam w jego niebieskie oczy.
-Nigdy więcej tego nie rób okej? -powiedział łagodnie a ja skinęłam tylko lekko głową nic nie mówiąc.
Odeszłam usiąść na łóżko.
-Mmm to co robimy?-spytałam, tymczasem Niall usiadł na krześle.
-Może sie pouczymy?- powiedział a ja spojrzałam na niego zdziwiona. Po chwili sie uśmiechnął dając mi do zrozumienia że żartował.
-Haha ale śmieszne- zaśmiałam się a on ukazał swój uśmiech.
-Masz śliczny uśmiech Niall. Znaczy... eeee..... zapomnij.-lekko sie speszyłam. On się uśmiechnął i powiedział:
-Ty też... Znaczy... eee... Zapomnij- zaśmiał sie naśladując mnie. Zaczełam sie śmiać.
-Osz ty nieładnie naśladować-zaśmiałam się i rzuciłam w niego poduszką. Oh Yeah! Trafiłam! Na chwilę miałam spokój gdy nie oberwałam poduszką.
Zaraz zaczęła się bitwa na poduszki. Oczywiście Horan miał przewage. Podeszłam do niego i zaczęłam go gilgotać lecz on nawet nie drgnął.
-Oh... Nie mam łaskotek przykro mi- zaśmiiał sie.- Ale pewnie ty masz- uśmiechnął się chytrze i zaraz zaczął mnie gilgać. Padłam ze śmiechu na podłoge a on nie przestawał aż zaczął mnie już boleć brzuch ze śmiechu.
-Błagam Niall przestań!!! -krzyknęłam śmiejąc sie.
-Okej ale pod jednym warunkiem! -zaśmiał się.
-Jakim?! -śmieje sie bo Niall dalej mnie gilgocze.
-Daj mi buzi.
-CO?!!!-zdziwiłam się a Niall zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać.
-NIALL STARCZY! ZROBIE TO ALE PRZESTAŃ!-prawie płacze ze śmiechu. Niall przestał a ja wstałam i dałam mu buzi w policzek. Hah był zdziwiony bo pewnie liczył na coś więcej.
-Co? Nie mówiłeś gdzie!-zaśmiałam się a on się tylko uśmiechnął. Oh ale on marzy.
-Niall może zejdziemy na dół i obejrzymy jakiś film?? -spytałam.
-Wiesz ja się bede już zbierał...
-Nie Niall zostań prosze tylko na film.
-Naprawde musze ju... -nie dokończył bo mu przerwałam.
-Dam ci buzi w usta jak zostaniesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Okej dawaj.-zaśmiał się bo pewnie myślał że tego nie zrobie. A ja podeszłam do niego, spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Po 5 sekundach sie oderwałam.
-Prosze a teraz zostajesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Tak jest księżniczko. -Powiedział.
Zeszliśmy na dół, a jak schodziliśmy na dół czułam jego wzrok na moim tyłku. Spojrzałam kątem oka na niego i sie nie myliłam.
-Głupku przestań się gapić na mój tyłek-powiedziałam do niego a w odpowiedzi usłyszałam tylko cichy śmiech. Niall usiadł na kanapie a ja podałam mu płyty z filmami.
-Okej ty wybierz a ja pójde do kuchni po coś do żarcia.-powiedziałam a on skinął w odpowiedzi głową.
Gdy byłam w kuchni oczywiście znalałam liścik od mamy.

,, Kochanie. Mam dziś nocke wiec masz tu kase (50zł) i zamów sobie na kolację pizze albo co wolisz. Bede nad ranem więc nie czekaj na mnie. Kocham Cię. Mama ''

Oh oczywiście. Jak zwykle. No cóż trudno sie mówi.
-Niall!!!!! Chcesz pizze?? -krzyknęłam pytając.
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN

-----------------------

Okej więc na wstępie chciałam mocno NAPRAWDE MOCNO WAS PRZEPROSIĆ. Przepraszam że nie dodawałam rozdziału ale miałam kłopoty z komputerem :/ Dziś dodaje a obiecuje że za dwa dni pojawi się następny rozdział. Jeszcze razbardzo was przepraszam.

        AHA INFO:

JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI O.NOWYCH ROZDZIAŁACH DAJCIE SWOJEGO ASKA LUB FB TAM NA DOLE. ;)


Teraz ja wam życze miłych dwóch dni i nocy. Kocham was i Dobranoc (bo u mnie 23:05 jest xd) Papa :**<3  


piątek, 15 sierpnia 2014

Rozdział 6

PROSIMY O KOMENTOWANIE. DZIEKUJEMY <3
Brzydkie słowa xD


... I zaczął się przybliżać. Nie wiedziałam co się dzieje. W pewnym momencie nasze usta sie spotkały. To był najlepszy pocałunek w moim życiu. Ale ja nie moge sie zakochać.
Oderwałam się od Nialla. Wyglądał na zdezorientowanego.
-Przepraszam ale nie moge Niall...
-Przepraszam nie powinienem był tego robić.-złapał sie za kark.
Zapadła niezręczna cisza. Wkońcu ją przerwałam.
-Em Niall powinnam się zbierać... Muszę jeszcze pogadać z mamą... -powiedziałam po czym wstałam.
-Odprowadzic cie?-spytał.
-Masz jeszcze lekcje Niall.-powiedziałam.
-Olać to-uśmiechnął sie i wziął mnie za ręke.
Szliśmy w ciszy gdy nagle Niall wypalił.
-Uprawiałabyś ze mną seks?-spytał
-Hahahahahah nie! Nie jestem dziwką Niall-powiedziałam.
-Przecież żartowałem nie złość sie.-pocałował mnie w policzek a ja sie zarumieniłam.
Doszliśmy pod mój dom. Eh może zaprosze go do środka? Ah co mi tam.
-Em może wejdziesz??-spytałam Nialla.
-No moge na chwile wejść.
Weszliśmy do mojego domu. Zdjełam buty a Niall poszedł moim  śladem. Poszłam do kuchni. Zobaczyłam zdenerwowaną mame.
-Dzwonili ze szkoły. Czemu pobiłaś koleżanke?!?!!!! Jeszcze na dodatek cie zawiesili! Co ja mam z tobą zrobić?!-zaczęła się na mnie wydzierać. Do kuchni wszedł Niall...
-Em Mamo. To jest Niall um mój... kolega.-Powiedziałam.
-Dzień dobry miło panią poznać. -Uśmiechnął sie do mojej mamy i podał jej ręke. Moja mama odrazu zmieniła wyraz twarzy i sie usmiechneła.
-Mi również ciebie miło poznać-podała mu dłoń.-Napijecie sie czegoś? -spytała a ja już brałam z lodówki dwie puszki Redbulla.
-Nie trzeba już biore. Idziemy do mojego pokoju.-powiedziałam do mamy i poszłam w kierunku pokoju.
Weszłam do pokoju. Niall zrobił to samo.
-Em Niall zaczekaj skocze jeszcze po chipsy. Rozgość sie.-uśmiechnęłam sie do niego i wyszłam do kuchni. Zastałam tam znowu mame.
Podeszłam do jednej z szafek i chwyciłam chipsy.
-Wiesz... ten Niall przystojny jest-prawie zadławiłam sie wodą jak to usłyszałam
-Oh mamo przestań -odstawiłam szklanke do zlewu i poszlam do pokoju zanieść chipsy. Niall siedział na krześle i grzebał coś w telefonie. Gdy mnie zobaczył zablokował i schował go do kieszeni.
-Um Niall skocze jeszcze do toalety-na szczescue toaleta byla w moim pokoju. Załatwiłam sie i wyszlam z toalety. Niall miał dziwną mine.
-To twoje??-spytał sie trzymając w ręku....CDN.

NA WSTĘPIE. Chciałam przeprosić że nie dodawałam rozdziału ale miałam problemy z netem. Następnego rozdzialu możecie sie spodziewać Jutro lub za dwa dni. KOCHAMY WAS <3 /Oliwia PS. PRZEPRASZAM ŻE KRÓTKI. BRAK WENY ;(

niedziela, 10 sierpnia 2014

Rozdział 5 :)


                             *ZAWIERA PRZEKLEŃSTWA (PRZEPRASZAM XD)*



Gdy nagle ktoś podstawił mi haka...
-Kurwa! Kto to zrobił?!- wkurzyłam się nieźle. Spojrzałam w bok i zobaczyłam dwie puste blondynki (nie mam nic do blondynek xd to tylko o tych bohaterkach. blondynki są zajebiste <3) które prawie turlały się ze śmiechu na podłodze. Wkurzyłam się. Podeszłam do nich.
- Macie kurwa jakiś problem?!- powiedziałam dość ostro. Już przestały się śmiać. Miały miny jakby się wystraszyły.
- Tak mamy problem. Żyjesz to jest tym problemem.-blondynka uśmiechneła się złośliwie. Już się zamachnęłam jednak ktoś mnie powstrzymał. Tym kimś okazał sie być Niall.
- Przestań. Nie warto tracić nerwów na takie szmaty.-szepnął mi do ucha.
Jego głos mnie uspokaja. Sprawia że na moim ciele są dreszcze... Chyba się w nim zakochałam... Nie! Emily nie możesz się zakochać... Z myślenia oderwał mnie głos sexsiaka...YY znaczy Nialla.
- Idziemy na lunch czy nie?- uśmiechnął się do mnie.
- Takk pewnie chodź-odwzajemniłam uśmiech. Gdy już szłam do drzwi zorientowałam się że Niall nie idzie. Podeszłam  do niego.
-Chyba o czymś zapomniałaś- powiedział i chwycił mnie za ręke.
-Jesteś moja przez 5 dni pamietaj- uśmiechnął się chytrze. Spojrzałam na niego spod byka.
-Może mam cie jeszcze całować co?-spytałam sarkastycznie jednak zaraz tego pożałowałam.
-Dobry pomysł dzięki- boże nienawidzę siebie.
Weszliśmy do stołówki. Wzroki skierowane jak zwykle na nas. Usiadłam w jakimś stoliku a Niall poszedł po jedzenie.
Rozejrzałam się po stołówce i zobaczyłam te dwie blondynki.
Patrzały sie na mnie i coś mówiły. Już chciałam podejść jednak Niall przyszedł z jedzeniem. Boże ile on je. Jednak nie widać tego po nim.
-Boże Niall ty tyle zjesz?- spojrzałam na niego a on sie jedynie uśmiechnął. Ja również.
Zaczęliśmy jeść ale miałam uczycie jakby ktoś mnie obserwował i nie myliłam się. Dwie blondynki gapiły sie i coś do siebie gadały.
Nie wytrzymałam. Wstałam i podeszłam szybkim krokiem w ich kierunku.
-Widze że znowu macie znowu jakiś problem! Odpierdolcie sie kurwa! - wysyczłam a one zaczeły sie znowu śmiać. Wymierzyłam lecz znowu Niall mnie zatrzymał. Wzięłam go za rękę i już odchodziłam z nim do stolika gdy nagle usłyszałam  zza moich pleców.
-Szmata- powiedziała ta wredna.
Nie. Teraz nie odpuszczę. Wyrwałam sie z rąk Nialla i wymierzyłam blondynce prosto w nos. Polała sie krew.
- Mówiłaś coś?!- już chciałam dać jej jeszcze raz ale jakiś nauczyciel mnie odciągnął. Jej puste koleżaneczki poskarżyły sie nauczycielom.
- Do dyrektora teraz!-powiedziała pani od matmy. Spojrzałam na Nialla był w szoku. Oczy mi sie zaszkliły.
Wzięłam plecak i poszłam do dyrka.
-Usiądź prosze.-wskazał na krzesło naprzeciwko jego.
-Przykro mi to mówić ale zostajesz zawieszona na jakiś czas.
-SŁUCHAM?! Nie może pan!
-Owszem mogę. Zadzwonimy, a teraz dowidzenia.
Wyszłam z sali i zsunęłam sie po ścianie i najzwyczajniej w świecie zaczęłam płakać. Ktoś do mnie podszedł to był Niall. Spojrzałam na niego i powiedziałam.
- Zawiesił mnie... Tak poprostu..- i łzy już leciały same...
Niall uklękł i..... CDN



Cześć. Na wstępie musze powiedzieć ugh ciężko było. Troszke sie namęczyłam ale mam wene xD jutro dodam nexta :* PROSZE KOMENTUJCIE <3 
Pozdrawiamy Oliwia i Ala <3

piątek, 8 sierpnia 2014

NOWA OPCJA :)

Teraz Te osoby ktore chca skomentowac rozdzial moga komentowac <3 DODALAM NOW FUNKCJE ZE MOZNA DODAWAC KOM JAKOO... ANONIMEK  MILEJ NOCY OLIWIA <3 ;**

Rozdział 4 cz.2

Do sali weszła Coni z Harrym. TRZYMALI SIĘ ZA RĘCE! Spojrzałam zdezorientowana na Nialla.
-Niall co tu sie dzieje??-spytałam go. On też wyglądał na zmieszanego.
-Sam nie wiem. Ale przyznaj pasują do siebie prawda? -uśmiechnął się do mnie. Ja to odwzajemniłam.
-Fakt pasują.-powiedziałam i napotkałam wzrok Coni. Usmiechnęłam sie do niej a ona to odwzajemniła. Oni tak ślicznie razem wyglądają... Oh Coni ma szczęście.
Do sali weszła nauczycielka. Szybko sprawdziła obecność.
-Okej. To do odpowiedzi poprosze…-błagam tylko nie ja!- Panne Emi..-Chciała powiedzieć Emily jednak Ktoś jej przeszkodził. Tym kimś okazał się być Niall.
-Ja jestem chętny do odpowiedzi.-powiedział.
-Zapraszam z zeszytem do mnie.-powiedziała dość surowo.
Przepytała Nialla i zadawała najtrudniejsze pytania jakie mogły być. Przeze mnie Niall dostał dwóje ;(
-Czemu to zrobiłeś?- spytałam gdy wrócił na miejsce.
-Dla swojej dziewczyny wszystko- uśmiechnął sie zalotnie.
-Nie jestem twoją dziewczyną.-spojrzałam na niego. Zrobił sie taki... smutny.
-Ale to co zrobiłeś było słodkie.-szepnęłam mu do ucha i dałam mu buzi w policzek. Tego sie chłopak nie spodziewał. Lekko sie zarumienił. Ja cicho sie zaśmiałam.
Lekcja dłuży mi sie w nieskończoność.


                              *25 minut później*


Oh Yeah. Wreszcie dzwonek. Zaczęłam się pakować. Gdy już się spakowałam popatrzyłam na Nialla. Czekał na mnie. Podeszłam do Niego.
-Chciałabyś może zjeść ze mną lunch?-spytał patrząc mi w oczy.
-Oczywiście.-uśmiechnełam sie i chwyciłam go za ręke. Bie powiem jego mina bezcenna.-Idziemy?
-Eee... tak-powiedział i sie usmiechnął.
Gdy szliśmy korytarzem jak zwykle wszyscy sie gapili. Ugh.... Gdy już byliśmy blisko stołówki nagle... CDN


Cześć kochani. Na wstępie chciałam Was PRZEPROSIĆ! PRZEPRASZAM że taki krótki :( Nie mam jakoś weny... ROZDZIAŁ DODAM JUTRO<3 KOCHAM WAS !!! <3 Oliwia

Ps. Macie mojego aska:
@OliwiaHarry.
I Facebook:
Oliwia Olow Horan

czwartek, 7 sierpnia 2014

Rozdział 4 cz 1.

Obudził mnie znowu mój nielubiany przyjaciel-budzik. Wstałam z wyrka i przypomniałam sobie co dziś za dzień. Dziś mam zacząć udawać dziewczyne Nialla. Omg... Ogarnęłam się. Musiałam dziś wyglądać świetnie... Wzięłam szybki prysznic umalowałam się i poszłam do pokoju po Plecak. Wyszłam żegnając się z rodzicami. Ruszyłam w drogę do szkoły. *15 minut później. Plac przed szkołą.* Okej dziś męczący dzień. Umówiłam się z Coni przed szkołą. Właśnie ją widzę. Macha do mnie. Podbiegła do mnie i.mnie przytuliła. -Ojej ale będziesz mieć dziś przerąbane. -powiedziała Coni śmiejąc się. -Ale mnie podniosłaś na duchu.-zaśmiałam się. Wtedy zobaczyłam że Niall idzie w naszą stronę. Z Harrym. -Ej Coni zobacz twój chlopak idzie! -wybuchłam śmiechem. -A zobacz kto idzie koło niego! Twój chłopak.-zaśmiała się. Ej no. -Cześć. Jak tam moja dziewczyno?- uśmiechnął się Niall. -oh spadaj już. Coni Chodź bo się spóźnimy na lekcję.-złapałam ją za rękę. Jednak po chwili Niall wziął moją dłoń w swoją. -Nie. Teraz jesteś moja. -uśmiechnął się triumfująco. Ugh... -A czy to trzymanie się za ręce jest konieczne?-marudziłam. -Tak. - Dobra chodźmy już. Jaką masz pierwszą lekcję? -Matme a ty Em? -użył zdrobnienia wow. -Też- uśmiechnęłam się a on to odwzajemnił. -W takim razie chodźmy.-złapał mnie za rękę i poszliśmy w kierunku szkoły. Gdy już weszliśmy do szkoły wszyscy zaczęli patrzec się w naszą stronę. -Niall mam coś na twarzy że wszyscy się na mnie gapią?-szepnęłam. -Nie ale trzymasz mnie są rękę.- chcialam wyrwać rękę lecz na próżno. -Raczej to ty mnie trzymasz. Powędrowaliśmy do sali. Okej jest 5 minut przed dzwonkiem. Ja oczywiście musiałam usiąść z Niallem. Nagle w sali stało się coś czego się nie spodziewałam... CDN




Bardzo przepraszamy Was za to ż enas tyle nie było i nie były dodawane rozdziały mam nadzieje że jeszcze będziecie czytać tego bloga. Chciałam powiedzieć że ten rozdział nie nalezy do najdłuższych. Dlatego że chciałyśmy go szybko wstawić :* Chciałybyśmy jeszcze poprosić was o to że te osoby które to czytają niech wstawia chociaż w komentarzu jakiego,ś emotikonka. To Dla Nas Bardzo ważne Dziękujemy i Przepraszamy <3

Powrót :)

HEJCIA!! WROCILYSMY <3  Chcialam was poinformowac ze Niedlugo bedzie nastepny rozdzial  KOCHAMY WAS ! <3