One Direction is my life
wtorek, 1 grudnia 2015
wtorek, 20 października 2015
poniedziałek, 22 września 2014
ZZwiastun Rozdziału 10 ;)
No wlasnie. Pewnie zdziwiła was nazwa tego postu. Otoz Zwiastun ponieważ Rozdział 10 będzie bardzo długi. A wiec Zaczynajmy.... A jedna prośba. W sumie Dwie. Pierwsza. Jeśli macie swoje blogi lub blogi które wam się meega spodobały dajcie link w komentarzu ;* W następnym poscie je polecę. Drugaa. PROSZĘ ABY KAZDY KTO CZYTA NASZEGO BLOGA. KAZDY SKOMENTOWAŁ TEN ROZDZIAŁ WRAZ ZE SWOJA OPINIA. Możecie rowniez wyrazić swoje zdanie np. co byscie chcieli aby pojawiło się na blogu. Albo. Co byscie chcieli w nim zmienic ;) Okej mniej gadania więcej pisania... A WIEC ZAPRASZAM NA ZWIASTUN: Co Takiego wydazy sie w szpitalu? Co sie stalo z Emily? Czy Niall powie Emily co do jiej czuje? Czy moze ucieknie i oleje sprawe? Co na ta sytuacje mama Emily? Czy Emily Odzyska pamiec? Czy moze utracila ja na cale swoje zycie? I co taliego ukrywa Niall Przed wszystkimi? Tego dowiecie sie w nastepnym Poscie ;* Ktory pojawi sie dopiero (:/) Za 2-3 dni :( A teraz Zegnam Was i caluje ;*/ Oliwia
poniedziałek, 15 września 2014
Rozdział 9 ;)
Info pod rozdziałem. ;)
CZYTASZ,KOMENTUJESZ= ROZDZIAŁ POJAWIA SIĘ SZYBCIEJ <3
…Gdy nagle zakręciło mi się w głowie i osunełam się na podłoge. Miałam ciemno przed oczami...
-Jezu Emily co sie dzieje?!-powiedział przestraszony Niall i podbiegł do mnie.
-Kręci mi sie w...- Nie dokończyłam, ponieważ nic już nie widziałam ani słyszałam.
*Oczami Nialla*
Podbiegłem do niej ponieważ się o nią bałem. Tak... Zakochałem się w niej... Pewnie teraz sobie pomyślisz: ,,taki twardziel wie coś o miłości?! Haha śmieszne!" Nie taki twardziel jak sądzisz... Ale nie ważne!
Podbiegłem i próbowałem ją obudzić ale na marne... Jezu co ja mam zrobić?! Myśl Niall! Myśl!!
Karetka!!!! Wykręciłem numer pogotowia i wyjaśniłem całą sytuacje. Gdy skończyłem rozmowę, ukleklem obok niej...
-Trzymaj sie Emily... Trzymaj się... -powiedziałem szeptem i złapałem ją za ręke...
*30 Minut później*
Jesteśmy w drodze do szpitala... Emily nadal sie nie obudziła... Martwie się o nią... Tak chyba się... Oh Nie myśl o tym!!!!! Jedziemy z Emily na sale....
*Emily*
Czułam że coś sie stanie! Wiedziałam! Pewnie umarłam. Albo Niall dodał mi do szklanki tabletke gwałtu i... Jezu nie! Czemu o tym pomyślałam ?! Ale jestem głupia! Ale... Co sie stalo? Nic nie pamiętam...
Slysze jakies szepty nade mną...
-Jezu tak sie o nią martwie! Co się wogóle stało?!- powiedziała jakaś kobieta... Nie wiem kto to moze byc...
-Wytłumacze to pani później...-powiedział jakiś... chłopak? Facet? Ohh nie wiem! Spróbuje otworzyć oczy...
Próbuje...
-Ona sie budzi!!!! -powiedziala kobieta.
Otworzyłam oczy ale odrazu zobaczyłam oślepiającą mnie biel. Otworzyłłam drugi raz i zobaczyłam że ktoś nade mną stoi...
-Gdzie ja jesten? Kim wy jesteście??-spytałam bo nie poznawałam tych ludzi.
Kobieta wystraszonym wzrokiem popatrzala w moją strone i zaczela plakac
-O nie.... CDN...
A wiec na wstepie dodam ze mialam eproblemy z netem ;/ Rozdzial nie wchodził mi na kompa :/ A wiec tak jak mowilam. Rozdzial pojawi sie za tydzien. Kochamy was ;** / Oliwia & Ala <3
KOMENTUJCIE PROSZE <3 DO NASTĘPNEGO ;*
CZYTASZ,KOMENTUJESZ= ROZDZIAŁ POJAWIA SIĘ SZYBCIEJ <3
…Gdy nagle zakręciło mi się w głowie i osunełam się na podłoge. Miałam ciemno przed oczami...
-Jezu Emily co sie dzieje?!-powiedział przestraszony Niall i podbiegł do mnie.
-Kręci mi sie w...- Nie dokończyłam, ponieważ nic już nie widziałam ani słyszałam.
*Oczami Nialla*
Podbiegłem do niej ponieważ się o nią bałem. Tak... Zakochałem się w niej... Pewnie teraz sobie pomyślisz: ,,taki twardziel wie coś o miłości?! Haha śmieszne!" Nie taki twardziel jak sądzisz... Ale nie ważne!
Podbiegłem i próbowałem ją obudzić ale na marne... Jezu co ja mam zrobić?! Myśl Niall! Myśl!!
Karetka!!!! Wykręciłem numer pogotowia i wyjaśniłem całą sytuacje. Gdy skończyłem rozmowę, ukleklem obok niej...
-Trzymaj sie Emily... Trzymaj się... -powiedziałem szeptem i złapałem ją za ręke...
*30 Minut później*
Jesteśmy w drodze do szpitala... Emily nadal sie nie obudziła... Martwie się o nią... Tak chyba się... Oh Nie myśl o tym!!!!! Jedziemy z Emily na sale....
*Emily*
Czułam że coś sie stanie! Wiedziałam! Pewnie umarłam. Albo Niall dodał mi do szklanki tabletke gwałtu i... Jezu nie! Czemu o tym pomyślałam ?! Ale jestem głupia! Ale... Co sie stalo? Nic nie pamiętam...
Slysze jakies szepty nade mną...
-Jezu tak sie o nią martwie! Co się wogóle stało?!- powiedziała jakaś kobieta... Nie wiem kto to moze byc...
-Wytłumacze to pani później...-powiedział jakiś... chłopak? Facet? Ohh nie wiem! Spróbuje otworzyć oczy...
Próbuje...
-Ona sie budzi!!!! -powiedziala kobieta.
Otworzyłam oczy ale odrazu zobaczyłam oślepiającą mnie biel. Otworzyłłam drugi raz i zobaczyłam że ktoś nade mną stoi...
-Gdzie ja jesten? Kim wy jesteście??-spytałam bo nie poznawałam tych ludzi.
Kobieta wystraszonym wzrokiem popatrzala w moją strone i zaczela plakac
-O nie.... CDN...
A wiec na wstepie dodam ze mialam eproblemy z netem ;/ Rozdzial nie wchodził mi na kompa :/ A wiec tak jak mowilam. Rozdzial pojawi sie za tydzien. Kochamy was ;** / Oliwia & Ala <3
KOMENTUJCIE PROSZE <3 DO NASTĘPNEGO ;*
niedziela, 14 września 2014
Zła wiadomość
Kochani. Jak pewnie zauwazyliscie nie ma rozdzialu juz od ponad 2 tygodni... Bardzo was za to przepraszamy... I ta zla wiaa domosc... Rozdzialy beda sie pojawiac co... tydzien... tak wiem baaaardzo dlugo... Ale poprostu mamy mnostwo nauki.... Ala przygotowuje sue do testow 6-klasistow a ja bedac w 2 gimnazjum mam sporo nauki :/ Wiec jest chociaz jedna wiadomosc dobra... 9 Rozdzial pojawi sie... Dzis wieczorem :) Pozdrawiamy i jeszcze raz PRZEPRASZAMY :'( Kochamy was / Oliwia i Ala
wtorek, 26 sierpnia 2014
Rozdział 8
-Niall!!!!! Chcesz pizze?? -krzyknęłam pytając.
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN
***
-Hej Emily - Podszedł do mnie i chciał mnie przytulić. Natychmiast się odsunęłam.
-Kurwa Matt Co ty tu robisz?!?!- Zaczęłam Wrzeszczeć jak Opętana. Nawet nie zauważyłam kiedy Niall stanął koło mnie.
-Co tu się dzieje Em?- Powiedział lekko zszokowany Niall. Nie wiedziałam co mam zrobić w tej okropnej sytuacji.
-Nic Niall...- Powiedziałam a raczej zaszlochałam drżącym głosem. Niall Od razu mnie przytulił.
-Odsuń się od niej!!- Zaczął wrzeszczeć Matt na Niall'a. Nagle poczułam gwałtowne szarpnięcie. Leżałam na podłodze. Odwróciłam głowę w prawo i ujrzałam jak się biją.
Szybko pobiegłam w ich kierunku i zaczęłam rozdzielać ale na marne Matt mnie uderzył. Uderzyłam głową o szafkę. Strasznie zaczęła mnie boleć głowa.
- Pożałujesz za to Skurwysynie- Zaczął krzyczeć Blondyn. Ostatnie co zobaczyłam to jak Niebieskooki wywala Matta za drzwi..
***
Obudziłam się na czymś bardzo miękkim, powoli zaczęłam otwierać oczy. Nie dało to dużego rezultatu gdyż oślepiło mnie światło. Za trzecim razem udało mi się już normalnie otworzyć. Usiadłam chwiejąc się jak się okazało na moim łóżku. Po chwili przyszedł Niall z gorącą herbatą.
-O Emily obudziłaś się- powiedział Blondyn z wielkim Uśmiechem. Zauważyłam że ma rozwalony łuk brwiowy i nagle zaczęłam sobie wszystko przypominać. oczy mi zaszły łzami ale się powstrzymałam aby nie "wyszły" na zewnątrz.
-Niall przynieś mi apteczkę leży w szafce pod umywalka w mojej łazience- Pomyślałam że mu wyczyszczę to ranę.
-Ale po co ci?- Zapytał z dziwnym wyrazem twarzy.
-Po prostu przynieś, proszę- poszedł bez słowa. jestem ciekawa z kąd Matt wie gdzie ja do cholery mieszkam i co on tu kurwa robi?! Po kilku minutach dostałam to o co prosiłam.
-Usiądź na łóżku- Powiedziałam a on to zrobił. Kucnęłam przy nim i zaczęłam wycierać zaschniętą już krew. Niall cicho syknął.
- Dziękuję- Powiedziałam.
- Ale nie ma za co Księżniczko- Odpowiedział z Krzywym uśmiechem.
- Jest, gdyby nie ty to nie wiem co on mógł by mi zrobić- Wypowiedziałam te słowa ze strachem w głosie. przylepiłam jeszcze plaster na brwi Blondyna i zamknęłam Apteczkę.
- Dla ciebie wszystko Księżniczko- Powiedział i zaczął się do mnie przybliżać gdy nagle... CDN
Hej wiem, że ten rozdział nie jest wspaniały i ogólnie...
https://twitter.com/_Hands_Up Macie tu mojego tt, możecie się tam nas pytać o rozdziały i inne rzeczy. : D
W Komentarzach możecie podać nam linki do swoich tt to Zaobserwujemy ;) Miłego dnia <3 Kolejny rozdział powinien pojawić się za 2 dni <3 Całuski ;*** /Ala
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN
***
-Hej Emily - Podszedł do mnie i chciał mnie przytulić. Natychmiast się odsunęłam.
-Kurwa Matt Co ty tu robisz?!?!- Zaczęłam Wrzeszczeć jak Opętana. Nawet nie zauważyłam kiedy Niall stanął koło mnie.
-Co tu się dzieje Em?- Powiedział lekko zszokowany Niall. Nie wiedziałam co mam zrobić w tej okropnej sytuacji.
-Nic Niall...- Powiedziałam a raczej zaszlochałam drżącym głosem. Niall Od razu mnie przytulił.
-Odsuń się od niej!!- Zaczął wrzeszczeć Matt na Niall'a. Nagle poczułam gwałtowne szarpnięcie. Leżałam na podłodze. Odwróciłam głowę w prawo i ujrzałam jak się biją.
Szybko pobiegłam w ich kierunku i zaczęłam rozdzielać ale na marne Matt mnie uderzył. Uderzyłam głową o szafkę. Strasznie zaczęła mnie boleć głowa.
- Pożałujesz za to Skurwysynie- Zaczął krzyczeć Blondyn. Ostatnie co zobaczyłam to jak Niebieskooki wywala Matta za drzwi..
***
Obudziłam się na czymś bardzo miękkim, powoli zaczęłam otwierać oczy. Nie dało to dużego rezultatu gdyż oślepiło mnie światło. Za trzecim razem udało mi się już normalnie otworzyć. Usiadłam chwiejąc się jak się okazało na moim łóżku. Po chwili przyszedł Niall z gorącą herbatą.
-O Emily obudziłaś się- powiedział Blondyn z wielkim Uśmiechem. Zauważyłam że ma rozwalony łuk brwiowy i nagle zaczęłam sobie wszystko przypominać. oczy mi zaszły łzami ale się powstrzymałam aby nie "wyszły" na zewnątrz.
-Niall przynieś mi apteczkę leży w szafce pod umywalka w mojej łazience- Pomyślałam że mu wyczyszczę to ranę.
-Ale po co ci?- Zapytał z dziwnym wyrazem twarzy.
-Po prostu przynieś, proszę- poszedł bez słowa. jestem ciekawa z kąd Matt wie gdzie ja do cholery mieszkam i co on tu kurwa robi?! Po kilku minutach dostałam to o co prosiłam.
-Usiądź na łóżku- Powiedziałam a on to zrobił. Kucnęłam przy nim i zaczęłam wycierać zaschniętą już krew. Niall cicho syknął.
- Dziękuję- Powiedziałam.
- Ale nie ma za co Księżniczko- Odpowiedział z Krzywym uśmiechem.
- Jest, gdyby nie ty to nie wiem co on mógł by mi zrobić- Wypowiedziałam te słowa ze strachem w głosie. przylepiłam jeszcze plaster na brwi Blondyna i zamknęłam Apteczkę.
- Dla ciebie wszystko Księżniczko- Powiedział i zaczął się do mnie przybliżać gdy nagle... CDN
Hej wiem, że ten rozdział nie jest wspaniały i ogólnie...
https://twitter.com/_Hands_Up Macie tu mojego tt, możecie się tam nas pytać o rozdziały i inne rzeczy. : D
W Komentarzach możecie podać nam linki do swoich tt to Zaobserwujemy ;) Miłego dnia <3 Kolejny rozdział powinien pojawić się za 2 dni <3 Całuski ;*** /Ala
sobota, 23 sierpnia 2014
Rozdział 7 ;)
PRZECZYTAJ NOTKE POD ROZDZIAŁEM. DZIĘKUJE.
... W ręce trzymał moją żyletke... Byłam w szoku skąd on ją wziął... Spuściłam głowe bo chciałam uniknąć jego przeszywającego wzroku.
-Pytam się czy to twoje.?-powiedział lekko zdenerwowany.
-Tak. Moje.-powiedziałam i poczułam ciepłe łzy spływające po moich policzkach. Sama nie wiem dlaczego płacze. Poczułam jego oddech na mojej szyi. Wstrzymałam oddech.
-Nie tnij sie. Jestes zbyt piekna aby oszpecać swoje ciało. -Powiedział a ja zamarłam. Podniósł lekko mój podbródek i powiedział żebym na niego spojrzała. Zrobiłam to o co prosił. Spojrzałam w jego niebieskie oczy.
-Nigdy więcej tego nie rób okej? -powiedział łagodnie a ja skinęłam tylko lekko głową nic nie mówiąc.
Odeszłam usiąść na łóżko.
-Mmm to co robimy?-spytałam, tymczasem Niall usiadł na krześle.
-Może sie pouczymy?- powiedział a ja spojrzałam na niego zdziwiona. Po chwili sie uśmiechnął dając mi do zrozumienia że żartował.
-Haha ale śmieszne- zaśmiałam się a on ukazał swój uśmiech.
-Masz śliczny uśmiech Niall. Znaczy... eeee..... zapomnij.-lekko sie speszyłam. On się uśmiechnął i powiedział:
-Ty też... Znaczy... eee... Zapomnij- zaśmiał sie naśladując mnie. Zaczełam sie śmiać.
-Osz ty nieładnie naśladować-zaśmiałam się i rzuciłam w niego poduszką. Oh Yeah! Trafiłam! Na chwilę miałam spokój gdy nie oberwałam poduszką.
Zaraz zaczęła się bitwa na poduszki. Oczywiście Horan miał przewage. Podeszłam do niego i zaczęłam go gilgotać lecz on nawet nie drgnął.
-Oh... Nie mam łaskotek przykro mi- zaśmiiał sie.- Ale pewnie ty masz- uśmiechnął się chytrze i zaraz zaczął mnie gilgać. Padłam ze śmiechu na podłoge a on nie przestawał aż zaczął mnie już boleć brzuch ze śmiechu.
-Błagam Niall przestań!!! -krzyknęłam śmiejąc sie.
-Okej ale pod jednym warunkiem! -zaśmiał się.
-Jakim?! -śmieje sie bo Niall dalej mnie gilgocze.
-Daj mi buzi.
-CO?!!!-zdziwiłam się a Niall zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać.
-NIALL STARCZY! ZROBIE TO ALE PRZESTAŃ!-prawie płacze ze śmiechu. Niall przestał a ja wstałam i dałam mu buzi w policzek. Hah był zdziwiony bo pewnie liczył na coś więcej.
-Co? Nie mówiłeś gdzie!-zaśmiałam się a on się tylko uśmiechnął. Oh ale on marzy.
-Niall może zejdziemy na dół i obejrzymy jakiś film?? -spytałam.
-Wiesz ja się bede już zbierał...
-Nie Niall zostań prosze tylko na film.
-Naprawde musze ju... -nie dokończył bo mu przerwałam.
-Dam ci buzi w usta jak zostaniesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Okej dawaj.-zaśmiał się bo pewnie myślał że tego nie zrobie. A ja podeszłam do niego, spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Po 5 sekundach sie oderwałam.
-Prosze a teraz zostajesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Tak jest księżniczko. -Powiedział.
Zeszliśmy na dół, a jak schodziliśmy na dół czułam jego wzrok na moim tyłku. Spojrzałam kątem oka na niego i sie nie myliłam.
-Głupku przestań się gapić na mój tyłek-powiedziałam do niego a w odpowiedzi usłyszałam tylko cichy śmiech. Niall usiadł na kanapie a ja podałam mu płyty z filmami.
-Okej ty wybierz a ja pójde do kuchni po coś do żarcia.-powiedziałam a on skinął w odpowiedzi głową.
Gdy byłam w kuchni oczywiście znalałam liścik od mamy.
,, Kochanie. Mam dziś nocke wiec masz tu kase (50zł) i zamów sobie na kolację pizze albo co wolisz. Bede nad ranem więc nie czekaj na mnie. Kocham Cię. Mama ''
Oh oczywiście. Jak zwykle. No cóż trudno sie mówi.
-Niall!!!!! Chcesz pizze?? -krzyknęłam pytając.
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN
-----------------------
Okej więc na wstępie chciałam mocno NAPRAWDE MOCNO WAS PRZEPROSIĆ. Przepraszam że nie dodawałam rozdziału ale miałam kłopoty z komputerem :/ Dziś dodaje a obiecuje że za dwa dni pojawi się następny rozdział. Jeszcze razbardzo was przepraszam.
AHA INFO:
JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI O.NOWYCH ROZDZIAŁACH DAJCIE SWOJEGO ASKA LUB FB TAM NA DOLE. ;)
Teraz ja wam życze miłych dwóch dni i nocy. Kocham was i Dobranoc (bo u mnie 23:05 jest xd) Papa :**<3
... W ręce trzymał moją żyletke... Byłam w szoku skąd on ją wziął... Spuściłam głowe bo chciałam uniknąć jego przeszywającego wzroku.
-Pytam się czy to twoje.?-powiedział lekko zdenerwowany.
-Tak. Moje.-powiedziałam i poczułam ciepłe łzy spływające po moich policzkach. Sama nie wiem dlaczego płacze. Poczułam jego oddech na mojej szyi. Wstrzymałam oddech.
-Nie tnij sie. Jestes zbyt piekna aby oszpecać swoje ciało. -Powiedział a ja zamarłam. Podniósł lekko mój podbródek i powiedział żebym na niego spojrzała. Zrobiłam to o co prosił. Spojrzałam w jego niebieskie oczy.
-Nigdy więcej tego nie rób okej? -powiedział łagodnie a ja skinęłam tylko lekko głową nic nie mówiąc.
Odeszłam usiąść na łóżko.
-Mmm to co robimy?-spytałam, tymczasem Niall usiadł na krześle.
-Może sie pouczymy?- powiedział a ja spojrzałam na niego zdziwiona. Po chwili sie uśmiechnął dając mi do zrozumienia że żartował.
-Haha ale śmieszne- zaśmiałam się a on ukazał swój uśmiech.
-Masz śliczny uśmiech Niall. Znaczy... eeee..... zapomnij.-lekko sie speszyłam. On się uśmiechnął i powiedział:
-Ty też... Znaczy... eee... Zapomnij- zaśmiał sie naśladując mnie. Zaczełam sie śmiać.
-Osz ty nieładnie naśladować-zaśmiałam się i rzuciłam w niego poduszką. Oh Yeah! Trafiłam! Na chwilę miałam spokój gdy nie oberwałam poduszką.
Zaraz zaczęła się bitwa na poduszki. Oczywiście Horan miał przewage. Podeszłam do niego i zaczęłam go gilgotać lecz on nawet nie drgnął.
-Oh... Nie mam łaskotek przykro mi- zaśmiiał sie.- Ale pewnie ty masz- uśmiechnął się chytrze i zaraz zaczął mnie gilgać. Padłam ze śmiechu na podłoge a on nie przestawał aż zaczął mnie już boleć brzuch ze śmiechu.
-Błagam Niall przestań!!! -krzyknęłam śmiejąc sie.
-Okej ale pod jednym warunkiem! -zaśmiał się.
-Jakim?! -śmieje sie bo Niall dalej mnie gilgocze.
-Daj mi buzi.
-CO?!!!-zdziwiłam się a Niall zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać.
-NIALL STARCZY! ZROBIE TO ALE PRZESTAŃ!-prawie płacze ze śmiechu. Niall przestał a ja wstałam i dałam mu buzi w policzek. Hah był zdziwiony bo pewnie liczył na coś więcej.
-Co? Nie mówiłeś gdzie!-zaśmiałam się a on się tylko uśmiechnął. Oh ale on marzy.
-Niall może zejdziemy na dół i obejrzymy jakiś film?? -spytałam.
-Wiesz ja się bede już zbierał...
-Nie Niall zostań prosze tylko na film.
-Naprawde musze ju... -nie dokończył bo mu przerwałam.
-Dam ci buzi w usta jak zostaniesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Okej dawaj.-zaśmiał się bo pewnie myślał że tego nie zrobie. A ja podeszłam do niego, spojrzałam na niego, uśmiechnęłam się i go pocałowałam. Po 5 sekundach sie oderwałam.
-Prosze a teraz zostajesz-powiedziałam a on się uśmiechnął.
-Tak jest księżniczko. -Powiedział.
Zeszliśmy na dół, a jak schodziliśmy na dół czułam jego wzrok na moim tyłku. Spojrzałam kątem oka na niego i sie nie myliłam.
-Głupku przestań się gapić na mój tyłek-powiedziałam do niego a w odpowiedzi usłyszałam tylko cichy śmiech. Niall usiadł na kanapie a ja podałam mu płyty z filmami.
-Okej ty wybierz a ja pójde do kuchni po coś do żarcia.-powiedziałam a on skinął w odpowiedzi głową.
Gdy byłam w kuchni oczywiście znalałam liścik od mamy.
,, Kochanie. Mam dziś nocke wiec masz tu kase (50zł) i zamów sobie na kolację pizze albo co wolisz. Bede nad ranem więc nie czekaj na mnie. Kocham Cię. Mama ''
Oh oczywiście. Jak zwykle. No cóż trudno sie mówi.
-Niall!!!!! Chcesz pizze?? -krzyknęłam pytając.
-Jasne!-usłyszałam w odpowiedzi. Zamówiłam pizze i poszłam do salonu.
-Mmm wybrałeś już cos? -spytałam się go gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Pizza tak szybko? -zdziwiłam sie i podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam ujrzałam nie dostwce z pizzą tylko... CDN
-----------------------
Okej więc na wstępie chciałam mocno NAPRAWDE MOCNO WAS PRZEPROSIĆ. Przepraszam że nie dodawałam rozdziału ale miałam kłopoty z komputerem :/ Dziś dodaje a obiecuje że za dwa dni pojawi się następny rozdział. Jeszcze razbardzo was przepraszam.
AHA INFO:
JEŚLI CHCECIE BYĆ INFORMOWANI O.NOWYCH ROZDZIAŁACH DAJCIE SWOJEGO ASKA LUB FB TAM NA DOLE. ;)
Teraz ja wam życze miłych dwóch dni i nocy. Kocham was i Dobranoc (bo u mnie 23:05 jest xd) Papa :**<3
Subskrybuj:
Posty (Atom)